Na osiedlu Gronty milicja znajduje ciała młodej prostytutki i miejscowego komunistycznego działacza. Dziennikarz Witold Wanycz nie wierzy w oficjalną wersję wydarzeń. W dojściu do prawdy pomaga mu dwudziestoparoletni Piotr.
Piotr rozpoczyna swoje własne śledztwo. Domyśla się, że morderstwo jest “czymś więcej” niż tym, co próbują wmówić opinii publicznej milicja i prokuratura. Zaczyna się jego podróż przez ciemną stronę miasta.
Trop prowadzi Piotra do miejscowego rzeźnika. Być może to on stoi za zabójstwem? Jednocześnie Witold Wanycz zaczyna coraz bardziej interesować się samobójczą śmiercią dwojga nastolatków. Ma ku temu osobiste powody.
Piotr wskazuje rzeźnika jako winnego. Czuje, że nad miastem ciąży tajemnica z przeszłości. Dziennikarz nie wie już co jest prawdą, a co kłamstwem. Wanycz odkrywa tragiczną prawdę o śmierci dzieci.