43-letnia Małgosia, taksówkarka, kupuje synowi na urodziny nowoczesny komputer. 18-letni Syn Marcin jest szczęśliwy, a 45-letni mąż Małgosi – Jerzy, strażnik miejski, zdziwiony, skąd wzięła pieniądze. Kobieta mówi, że odłożyła z napiwków od klientów.