Już w pierwszym odcinku Wolski musi ratować Adę z opresji. Ich pierwsze wspólne zadanie to wykrycie zabójcy młodej kobiety. Znaleziona w parku Morskie Oko ofiara została brutalnie zgwałcona i uduszona. Wieczorem, kiedy Ada idzie do przydzielonej jej służbowej kawalerki, postanawia jeszcze wrócić miejsce zbrodni. Niespodziewanie zostaje zaatakowana, a bandycie udaje się zbiec. Kiedy Wolski dowiaduje się o zdarzeniu, jest na wściekły na swoją partnerkę. Inspektor Barska upomina Adę, że swoim zachowaniem złamała regulamin i może zostać wyrzucona z policji. Na szczęście dzięki materiałowi genetycznemu pobranemu z czapki, którą Ada zdarła napastnikowi z głowy, udaje się ustalić DNA bandyty. Policja obserwuje mieszkanie podejrzanego. Czy jest to właściwy trop?
W centrum miasta, w parku, zostaje znalezione ciało zastrzelonego mężczyzny. Okazuje się, że zabity to członek mafii z Białołęki, która kontroluje rynek narkotyków w Warszawie. Adę i Wolskiego trop naprowadza na Tytusa i Adasia. Dwa lata wcześniej Ryszard Szyma, boss mafii, został zamordowany wraz z rodziną, a po jego osobistym ochroniarzu, Tytusie, ślad zaginał. Policjanci wiedzą, że Adaś może być świadkiem w porachunkach mafii. Czy uda im się go odnaleźć i ochronić? Czy Tytus zdecyduje się zeznawać jako świadek koronny przeciwko mafii?
Zostaje zamordowany Robert Sznajder, znany dziennikarz polityczny. Jego żoną jest popularna dziennikarka Kamila Sznajder, która prowadzi w telewizji własny show. W czasie zeznań świadków Wolskiemu wpada w oko Kamila Sznajder. Piękna dziennikarka przez całą noc, także w chwili zabójstwa męża, nagrywała w telewizji swój program. Policji udaje się ustalić do kogo należy numer telefonu, z którego dostali anonimową informację o zabójstwie. Wolski i Ada jadą pod wskazany adres. Przed wejściem do domu słyszą strzały. Zastają gospodarza z bronią w ręku, którego ktoś próbował zabić. Okazuje się, że jest on paparazzo i ma dowód na romans Kamili z asystentem jej męża.
Po porodzie Marta Cieślak dowiaduje się, że jej córeczka właśnie zmarła. Kobieta nie chce uwierzyć, przeczuwa, że martwe dziecko, które pokazali jej lekarze, to nie jej córka. Zgłasza się na policję. Wolski uważa, że kobieta jest na skraju załamania nerwowego i nie widzi podstaw do rozpoczęcia śledztwa. Barska jest innego zdania. Razem z Adą jadą do kliniki położniczej przesłuchać położną, która odbierała poród Marty. Ta zeznaje, że córka Marty umarła dopiero kilka godzin po porodzie z powodu wady serca. Następnego dnia ginie sama położna. Barską zaczyna interesować wysoki odsetek zgonów na wydziale noworodków szpitala.
Nad Wisłą zostaje znaleziony ranny mężczyzna. Postrzelony i pogryziony przez psa jest nieprzytomny. Policjanci próbują ustalić jego tożsamość. Nieopodal znajduje się gospodarstwo, którego właściciel utrzymuje sforę groźnych psów i podejrzany jest o organizowanie walk zwierząt. Mężczyzna zostaje jeszcze raz napadnięty w szpitalu, nadal jednak nie chce zeznawać. Barska przewozi go do ośrodka dla uchodźców. Ranny ucieka z ośrodka, tam też grozi mu niebiezpieczeństwo. Wolski i Mielcarz podejrzewają, że symulował utratę pamięci, próbując ukryć swoją prawdziwą tożsamość.
W trakcie napadu na bank zdesperowany klient bierze zakładników. Na miejsce napadu przyjeżdża Barska, Wolski i Ada oraz oddział antyterrorystów i Andrzej Radwan - negocjator z komendy głównej policji. Radwan nawiązuje kontakt z napastnikiem, który żąda 2 milionów złotych. Negocjator zgadza się na żądania bandyty pod warunkiem zwolnienia zakładników i doprowadza do wymiany. Gangster odjeżdża podstawionym samochodem, zabierając ze sobą jednego z zakładników, którym okazuje się dyrektor banku. Wkrótce policja odnajduje postrzelonego dyrektora oraz zwłoki napastnika na poboczu drogi. Dyrektor zeznaje, że strzelała wspólniczka gangstera, która odjechała z pieniędzmi. Rozpoczyna się śledztwo.
Zaginął młody chłopak, Kamil Rogalski. Jego telefon nie odpowiada. Matka zgłosiła zaginięcie. Ada i Wolski zbierają informacje o rodzinie Rogalskich i Kamilu. Ojciec Kamila prowadzi sieć restauracji, zeznaje, że był szantażowany przez burmistrza. Jóźwik wymusza na Rogalskim ogromne łapówki. Na telefony Rogalskich zostają założone policyjne podsłuchy. Następnego dnia dzwoni porywacz. Wolski organizuje przekazanie okupu. Przypadkowy wypadek drogowy Rogalskiego, który wiezie okup na umówione miejsce, niweczy schwytanie porywacza.
Anna, pracownica firmy farmaceutycznej, popełnia samobójstwo, przedawkowując leki i alkohol. Dziewczyna zostawia list, że nie może żyć beż męża, który ją zostawił. Ale jej matka nie wierzy w samobójstwo. Zeznaje, że córka się z kimś spotykała. Ona nigdy jednak nie poznała tego mężczyzny. Podczas przeglądania rzeczy Anny - Ada znajduje przesłaną pocztą kwiatową maskotkę z kartką od wielbiciela. Ada zdobywa dane owego mężczyzny i razem z Wolskim sprawdza jego mieszkanie. Okazuje się, że jest on znanym policji podglądaczem, figuruje w policyjnej bazie. Na jednej z nagranych przez niego kaset identyfikują Annę z jakimś mężczyzną. Jest nim Robert Miras, jeden z szefów firmy farmaceutycznej, w której pracowała Anna.
Podczas codziennego porannego joggingu strzałem z dalekiej odległości zostaje zastrzelony poseł. Ada i Wolski rozmawiają w sejmie z kolegami posła: jego asystentem, szefem partii oraz nowym posłem Sawickim, który ma wejść do sejmu na miejsce ofiary. Zamordowany poseł szefował komisji ds. prywatyzacji. Koledzy potwierdzają, że zmarły miał nieposzlakowaną opinię. Na miejscu zbrodni Eryk odkrywa ślady kół samochodu i resztki czarnego lakieru. Rozstaw kół wskazuje na jeepa. Takim autem jeździ asystent posła. Okazuje się, że ma on romans z żoną zastrzelonego posła. Ada i Wolski odwiedzają siedzibę monitoringu komendy stołecznej. Jedna z policyjnych kamer - umieszczona nad ulicą prowadzącą do miejsca zbrodni - rzeczywiście zarejestrowała obraz z czarnym jeepem. Za kierownicą siedział jednak nie asystent, lecz zupełnie inny mężczyzna. Na podstawie tablicy rejestracyjnej zostaje ustalone nazwisko właściciela auta. Jest nim Szybki, płatny zabójca figurujący w policyjnych bazach. Ada i Wolski jadą pod wskazany adres, gdzie znajdują martwego Szybkiego. Z zabezpieczonego śladu buta o małym rozmiarze wnioskują, że zabójczynią mogła być kobieta. Żona zastrzelonego ma jednak alibi. Ada i Wolski skupiają swoją uwagę na pośle Sawickim. Poznawszy jego żonę, zaczynają coś podejrzewać.
W parku zostają znalezione zwłoki młodego mężczyzny - menedżera klubu. Kiedy Wolski ogląda telefon ofiary, włącza się w nim funkcja: przypomnienie o spotkaniu. Ada i Wolski jadą w umówione miejsce zapisane w telefonie. Zatrzymany młody chłopak Jaro, diler marihuany, przyznaje, że dostarczał trefny towar zabitemu. W tej sytuacji Ada i Wolski postanawiają sprawdzić po cywilnemu klub. Rozpracowują siatkę handlarzy, a także trafiają na trop dziewczyny ofiary, która pracowała w klubie jako barmanka. Niestey, dziewczyna zaginęła.
Na budowie wieżowca zostają odkryte zwłoki młodego mężczyzny. Ciało jest zmasakrowane wskutek upadku z dużej wysokości. Ze znalezionych przy ofierze dokumentów wynika, że zmarłym jest Rafał Migalski, pracownik budowy. Ada i Wolski udają się do mieszkania, w którym Migalski wynajmował pokój. Zastają tam jego współlokatora, który przedstawia się jako Dominik Kulesza. Mężczyzna jest wstrząśnięty śmiercią kolegi. Dalsze śledztwo wykazuje, że chłopak przed śmiercią mógł się z kimś szarpać. Ada i Wolski wracają na budowę. Dowiadują się, że Migalski trenował boks. Karierę przerwała poważna kontuzja barku. Sekcja zwłok nie wykazała jednak, że denat z budowy miał kiedykolwiek złamany bark.
Ada i Wolski zostają wezwani w sprawie zabójstwa 34 - letniego mężczyzny. Ciało ofiary znaleziono w kamienicy. O zdarzeniu powiadomił mieszkaniec domu, który przy zwłokach zaskoczył swoją sąsiadkę Monikę Wójcik. Okazuje się, że Monika miała romans z ofiarą i przyznaje się do popełnienia zbrodni. Mężczyzna był jej wykładowcą na uczelni. Monika podrobiła jego podpis pod zaliczeniem, a kiedy ten odkrył fałszerstwo, zmusił ją do romansu. Pragnęła uwolnić się od natrętnego wykładowcy. Nie mając innego wyjścia, musiała go zabić, by dłużej nie oszukiwać swojego chłopaka. Policjanci nie do końca jednak wierzą w wersję przedstawioną przez Monikę. Denat zginął wskutek złamania karku, potem zabójca przeciągnął jego zwłoki. Ada i Wolski sprawdzają chłopaka Moniki, który jest ochroniarzem. Okazuje się, że był już notowany. Kiedy Ada i Wolski przesłuchują chłopaka, ten również przyznaje się do winy. Tymczasem nazajutrz rano policja otrzymuje zgłoszenie o kolejnym zabójstwie. Sprawca działał identycznie. I tym razem przyczyną śmierci było skręcenie karku.
Ada jedzie do szkoły policyjnej w Szczytnie na rozdanie dyplomów. Ma być mianowana na stopień podkomisarza. Wolski obiecał odwieźć ją do Szczytna, a ona bardzo na to liczyła. Okazuje się jednak, że może z nią jechać. Dostał nagłe wezwanie w związku z podwójnym zabójstwem. Wolski czule żegna Adę i daje jej figurkę słonia na szczęście. Chciałby jej jeszcze coś powiedzieć, ale intymny nastrój burzy kolejne ponaglenie z policyjnej radiostacji. W tej sytuacji Ewa proponuje, że to ona odwiezie Adę. W fatalnym nastroju Ada żegna Warszawę i Wolskiego. Musi wyjechać akurat teraz, kiedy między nimi zaczęło się układać. Nie wie czy w ogóle go jeszcze zobaczy. Może dostać przydział na drugim końcu Polski. Ewa zauważa na trasie za Warszawą przystojnego autostopowicza. Nalega, żeby go zabrać. Chłopak przedstawia się jako student Radek. Tłumaczy, że jego kumpel ma domek nad jeziorem. Tymczasem Wolski prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa. Powoli staje się jasne, że ta sprawa łączy się z pasażerem podróżującym z Adą i Ewą. Radek nie wzbudza zaufania Ady. Kiedy zatrzymują się na krótki odpoczynek, Ada sprawdza zawartość jego torby i nie ma już żadnych wątpliwości, kim jest autostopowicz. Ale chłopak odkrywa, że został zdemaskowany. Wyjmuje z kabury przy nogawce pistolet. Ada odwraca jego uwagę, żeby umożliwić ucieczkę Ewie, która zawiadamia policję. Wolski i Barska rozpoczynają poszukiwania Ady.