W należącej do Zenona Kalińskiego klinice medycznej "Mediator" pracująca tam siostra Teodozja rozpoznaje na zdjęciu Jakuba Monda jako rzekomego rannego dyplomatę, który ją zaatakował. Na tej podstawie Mond zostaje tymczasowo aresztowany. Niestety, zakonnica niespodziewanie wyjeżdża na dwa lata do kolonii trędowatych do Indii. Nie ma z nią żadnego kontaktu, tym samym oficerowie tracą jedynego świadka w sprawie. Romans Granda i dziennikarki Beaty nabiera rumieńców. On zręcznie udaje, ona wydaje się naprawdę zaangażowana. Żona Zenona, Monika, dowiaduje się o istnieniu jego dorosłej córki, Alicji. Nie potrafi jednak darować mężowi, że tak długo to przed nią ukrywał. Snajper namierza Alicję w jej praskim mieszkaniu. Strzela do niej wielokrotnie. Nieoczekiwanie na tym samym dachu pojawia się Kosma. Obaj dobrze się znają. Okazuje się, że Doenitz ma już na sumieniu zabójstwo policjanta CBŚ. Postrzelony przez Kosmę, spada z dachu. Tymczasem Mond opuszcza areszt.