Ala dowiaduje się, że w jej praskim mieszkaniu był założony podsłuch, a także że snajper, który do niej strzelał, służył w legii cudzoziemskiej. Aldona i Ala odwiedzają Granda w więzieniu, licząc, że dowiedzą się od niego czegoś więcej o zabitym legioniście-snajperze. Grand nie jest jednak zbyt rozmowny. W zamian za ujawnienie swoich mocodawców domaga się wyjścia na wolność, najpóźniej za rok. Ala zauważa też, że Grand wyraźnie czegoś lub kogoś się boi. Aldona organizuje Ali spotkanie z byłym działaczem podziemia solidarnościowego, który w latach 80. współpracował z jej ojcem. Mężczyzną tym okazuje się ojciec Kruszona, który pamięta z tamtych czasów również Sznajdera. Marek postanawia skończyć z alkoholowym nałogiem. Na dziedzińcu więzienia niejaki Kanibal atakuje Granda nożem. Ten ostatni zostaje tylko zraniony, ale nic nie wskazuje na to, że to koniec rozgrywki.