W Kenii przewodniczką Martyny była Angielka, dystyngowana dama, której setki zwierząt zawdzięczają życie.
Daphne Sheldrick pięćdziesiąt lat swojego życia poświęciła słoniom i nosorożcom walcząc o ich bezpieczeństwo i prawa. Wraz z mężem założyła sierociniec dla słoni, do którego trafiają maleństwa, bo ich matki zabili kłusownicy.
Daphne wie o słoniach wszystko. Już dziś jest legendą Kenii.
Zobaczcie, jak wygląda opieka nad małym słoniątkiem, które zupełnie jak dziecko wymaga mnóstwa uwagi. Okazuje się, że rola słoniowej mamy jest bardzo absorbująca. Trzeba zadbać o zaspokojenie apetytu kilkusetkilogramowego malucha, a potem zapewnić mu beztroską drzemkę u boku opiekuna. Na obowiązkowych spacerach czasem trzeba potrzymać słoniątko za trąbę. Potem przychodzi czas na błotno-piaskową kąpiel. Nie można też zapomnieć o zabawie.
W Kenii przewodniczką Martyny była Angielka, dystyngowana dama, której setki zwierząt zawdzięczają życie.
Daphne Sheldrick pięćdziesiąt lat swojego życia poświęciła słoniom i nosorożcom walcząc o ich bezpieczeństwo i prawa. Razem z mężem założyła sierociniec dla słoni.
Martyna miała okazję przekonać się, jak wygląda opieka nad małymi słoniątkami, które zupełnie jak dziecko wymagają mnóstwa uwagi. Okazało się, że rola słoniowej mamy jest bardzo absorbująca. Trzeba zadbać o zaspokojenie apetytu kilkuset kilogramowego malucha, a potem zapewnić mu beztroską drzemkę u boku opiekuna. Na obowiązkowych spacerach czasem trzeba potrzymać słoniątko za trąbę. Potem przychodzi czas na błotno-piaskową kąpiel. Nie można też zapomnieć o zabawie.