Boliwia jest jednym z najbiedniejszych i najbardziej konserwatywnych krajów Ameryki Południowej. Panuje tam kult macho, a kobiety są dyskryminowane i traktowane jak tania siła robocza. Martyna poznała Carmen Rojas – jedną z walczących cholit, czyli Indianek Ajmara uprawiających zapasy. Od paru lat w Boliwii, obok mężczyzn, na ringu występują - w makijażu, z długimi po pas warkoczami , ubrane w tradycyjne spódnice i koronkowe halki – kobiety. W dużej mierze zapasy te są wyreżyserowaną pantomimą, jednak niektóre pojedynki kończą się rozlewem krwi. Carmen opowiedziała Martynie o swoim życiu, rodzinie i marzeniach. Po latach upokorzeń i przemocy odeszła od męża. Dziś samotnie wychowuje dwóch synów, a 10 dolarów, które dostaje za niedzielną walkę, pozwala na utrzymanie rodziny. Jednak zapasy to także spełnienie marzeń Boliwijki. W ten sposób walczy o godność swoją i kobiet w tym kraju.