Martyna Wojciechowska odwiedziła kobiety saperów z żeńskiego oddziału MAG w Kambodży. Ich codzienna praca polega na rozminowywaniu pól.Dlaczego wybrały tak ryzykowne zajęcie?
Kolejna bohaterka programu „Kobieta na krańcu świata” zdecydowała się na pracę w MAG ze względów finansowych. Brakowało jej pieniędzy na jedzenie i codzienne życie. Dzięki 200 dolarom, które teraz zarabia, może utrzymać rodzinę. Dowódca grupy, 40-letnia So Tonh, widuje się ze swoim synem i córką tylko kilkanaście dni w roku. Jednak praca na polu minowym pozwala jej opłacić naukę dzieci.
Kobiety saperzy zgodnie twierdzą, że najważniejsze jest dla nich zapewnienie bezpieczeństwa, godnych warunków i dobrej przyszłości swoim rodzinom. Dlatego mimo obaw i świadomości ryzyka codziennie wyruszają do pracy na pola minowe.
Sześć milionów zakopanych pod ziemią min to bardzo niebezpieczna pamiątka po wojnie z Wietnamczykami i reżimie Czerwonych Khmerów.Wybuchają każdego dnia, okaleczając rolników i ich rodziny. Bardzo często ofiarami padają bawiące się w pobliżu domu dzieci. Martyna Wojciechowska przyjechała do Kambodży, by poznać kobiety saperów, których praca polega na rozbrajaniu min. Co sprawia, że codziennie narażają swoje życie? Jak wygląda ich dzień?