Józefina troskliwie zajmując się malcem, próbuje się czegoś o nim dowiedzieć. Dziecko jest zalęknione i zaniedbane. Mieszkańcy plebanii są wzburzeni jego sprawą, a Barbara zaniepokojona stanem psychicznym chłopca. Jacuś, bardzo nieufny, nawet nie potrafi bawić się z Kasią. Hania, uwierzywszy Ryśkowi, że kocha tylko ją, informuje ojca o swoich planach matrymonialnych. Tosiek nie kryje radości i wzruszenia. Kiedy proboszcz w księdze chrztów szuka śladu Jacusia, w drzwiach kancelarii staje Bogucka i domaga się zwrotu dziecka.