Piotr uważa, że jedynym sposobem na utemperowanie Mateusza jest ostra rozmowa. Oświadcza synowi, że nie będzie dostawał kieszonkowego, a po lekcjach ma się meldować w komisariacie. Chłopak jest wściekły. Opowiada Heńkowi w jakiej sytuacji znalazł się przez głupka Romusia. Heniek uważa, że Borosiukiem powinni się zająć skini z Hrubielowa. Mateusz ma wątpliwości, młody Grzyb jest przekonany, że kapusia trzeba surowo ukarać. Anna niecierpliwie czeka na Sławka. Na plebanię przychodzi Romuś. Przynosi prezenty dla Kasi i jej psa, a potem uczy dziewczynkę naśladować odgłosy różnych zwierząt. Mała jest zachwycona. Mówi nawet Romkowi, że jest fajny. W tym czasie na plebanii zjawia się Walencik z dość dziwną sprawą. Chce mianowicie wiedzieć, spod jakiego znaku zodiaku jest Krystyna. Józefina mówi mu, kiedy urodziła się siostra proboszcza. Walencink natychmiast sprawdza horoskop Krystyny i jest bardzo zadowolony. Mina mu nieco rzednie, kiedy do kuchni wpada rozbawiona Kasia.