Janusz wyrzuca Marylkę z pracy. Zrozpaczona dziewczyna, która dzięki zajęciu u Traczy utrzymuje liczną rodzinę, błaga Andżelikę, by wstawiła się za nią u męża. Podejmuje jednak rozmowę z Januszem. Wymiana zdań zamienia się w kłótnię. Mąż wypomina Andżelice jej nieciekawą przeszłość i biedę, z jakiej ją wyciągnął. Wzburzona kobieta postanawia odejść. W chwilę po wyjściu, wciągają ją z powrotem do domu dwaj zamaskowani i uzbrojeni mężczyźni. Krystyna wybiera się do pracy. Kasia upiera się, że pójdzie z matką. Zbigniew wymyśla więc pretekst, by dziewczynka wybrała raczej spacer z nim nad rzekę. Tymczasem Zbigniew z Kasią spotykają nad rzeką Walencika. Mężczyzna przyszedł utopić trzy szczeniaki. Dziewczynka na ich widok wpada w zachwyt. Sroka, by oszczędzić dziecku widoku okrucieństwa dorosłych, odkupuje pieski od sąsiada. Uszczęśliwiona Kasia przynosi je na plebanię. Józefina nie jest z tego zadowolona. Bandyci demolują mieszkanie Traczy. Jeden z nich przypadkiem trafia na sejf.