Do ks. Artura przychodzi Marzena, matka Ariadny, przepraszając za zamieszanie wywołane przez córkę. Winą za rodzinne kłopoty obarcza swojego męża, którego podejrzewa o zdradę. Marzena wręcza księdzu złoty łańcuszek jako dar w intencji córki i szczęścia dla całej rodziny. Józefina w rozmowie z proboszczem jest zaniepokojona Iwoną. Nie podoba się jej, że ta wróciła późno w nocy z randki. Ale Iwona natychmiast opowiada Józefinie o ataku, jakiego dostał Mateusz. Barbara, po zbadaniu syna, diagnozuje dyskopatię odcinka krzyżowo - lędźwiowego. Tymczasem właściciel wypożyczalni postanawia zwolnić Iwonę za samowolne zamknięcie wypożyczalni. Iwona tłumaczy, że musiała ratować przyjaciela. Właściciel składa jej niedwuznaczną propozycję. Zbulwersowana Iwona uderza go w twarz i oświadcza, że w tej sytuacji sama rezygnuje z pracy. Marzena odbiera telefon komórkowy męża. Dzwoni Sylwia.