31 sierpnia 1939 roku Dolas przybywa na granicę niemiecką w składzie plutonu mającego wzmocnić obronę stacji kolejowej. Zasypia, a jego karabin przypadkowo wypala. Franek jest przekonany, że rozpętał wojnę. Dostaje się do niewoli niemieckiej. W stalagu chce zorganizować ucieczkę, ale jego przesadny entuzjazm zraża obozowych konspiratorów. Franek nie rezygnuje jednak ze swego zamiaru. Zwłaszcza że jego pierwsza, nieudana próba wyrwania się z obozu, za którą Dolas dostaje trzy tygodnie karceru, zmienia stosunek kolegów do pechowego uciekiniera. Zostaje przeniesiony do innego obozu. W trakcie przewożenia ucieka wraz z Józkiem. Pociągiem z bydłem docierają do Tyrolu. Tam Franek, wypuszczając byka, powoduje całkowite zamieszanie. Gestapo wydaje na niego wyrok, ale Frankowi udaje się wyskoczyć z pociągu. W Jugosławii, szukając okazji do walki, spędza czas w portowej tawernie. Przez kapitana Dimo zostaje uratowany od służby na niemieckim statku. Znajduje się na statku Dima, kiedy kuter zostaje storpedowany przez włoską łódź podwodną...
Franek Dolas trafia jako "przymusowy ochotnik" do Legii Cudzoziemskiej. Przez pomyłkę przypada mu funkcja kucharza. Ogrywa Arabów w grę trzy karty i zdobywa w ten sposób świeżą żywność. Legioniści po apelu generała de Gaulle'a przechodzą na stronę Wolnych Francuzów. Anglicy traktują Dolasa jako jeńca. Obozowisko Brytyjczyków atakują Włosi. Franek dostaje się do ich obozu, gdzie wywołuje wielkie zamieszanie.