Władek obchodzi 40. rocznicę rozpoczęcia pracy w elektrociepłowni. Koledzy postanawiają zorganizować z tej okazji uroczysty obiad. Tymczasem Hela ma problemy z Kacprem, który znów wdał się w bójkę. Hela długo nie zdaje sobie sprawy z prawdziwego powodu konfliktu. A wszystko zaczęło się od tego, że Kacper nazwał nowego kolegę żółtkiem. Hela jest przekonana, że tylko od Romana Kacper mógł się nauczyć tak obraźliwych określeń. Były mąż nie przyznaje się jednak do winy. Kacper w obecności ojca przysięga, że naśmiewając się z Bastka, naśladował zachowania kolegów z klasy. Hela namawia Kacpra na spotkanie z Bastkiem i jego matką. Kacper przeprasza kolegę. Okazuje się, że Bastek jest bardzo sympatyczny.