Leszek wciąż flirtuje z Lidką, która od jakiegoś czasu mieszka u Heli. Adrian proponuje Heli spędzenie wspólnie romantycznego weekendu w Krakowie. Specjalnie w tym celu kupił nawet dwa bilety na samolot.
Zaskoczona Hela, nie wie czy powinna przyjąć tę propozycję. Z jednej strony ma wielką ochotę na randkę, z drugiej nie bardzo wie, jak wytłumaczyć dwudniową nieobecność dzieciom. Konsultuje propozycje Adriana z Edytą i Lidką, które bez wahania oferują zaopiekować się dziećmi i przekonują Helę, by koniecznie poleciała do Krakowa. Hela mimo wyraźnego niezadowolenia dzieci decyduje się wyjechać z przyjacielem. Adrian jednak spóźnia się na lotnisko i lot do Krakowa przepada. Początkowo wściekła Hela, daje się w końcu namówić skruszonemu Adrianowi na romantyczną kolację... na dachu elektrociepłowni. Noc spędzają u Adriana w domu.