dy okazuje się, że Alek nie wygrał konkursu na stanowisko kierownika stacji, Zdzisio oraz pozostali ratownicy są przekonani, że ich szefem zostanie Piotr. Awans dostaje jednak Martyna, która ubiegała się o stanowisko w tajemnicy przed mężem. Na dyżurze Strzeleccy razem z Beniem odpowiadają na wezwanie od przestraszonej dziewczynki. Jej mama ma problemy z oddychaniem. Lekarz szybko odkrywa, że pacjentka ma atak paniki, bo jej córkajest śmiertelnie chora na nowotwór mózgu. Po krótkim badaniu małej doktor przekazuje zrozpaczonej matce, że jej dziecko jest w agonii. Martyna towarzyszy kobiecie podczas jej pożegnania z córką. Z kolei zespół Góry musi na dyżurze pomóc rannej, która spadła ze schodów i ma otwarte złamanie nogi. Gdy wyznaje, że upadła przez ducha, ratownicy uznają, że miała omamy. Po chwili jednak sami słyszą w domu "potępieńcze" wycie.