Adaś, rekonwalescent z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu, nie przestaje intensywnie myśleć. Szuka starych zapisków. Na strychu odnajduje informację o Francuzach wracających spod Moskwy: napoleońskim oficerze i żołnierzu. Adaś dowiaduje się o jakimś skarbie, który ukrył umierający oficer.
W Bejgołach zjawia się podejrzany malarz. Zachowuje się arogancko wobec Adasia i ucieka z bezcennymi zapiskami. Aby zmylić czujność wroga, chłopiec postanawia ostentacyjnie odjechać. Następnie niezauważenie wraca, by łatwiej obserwować podejrzanego mężczyznę. Adaś udaje się do rodzeństwa, guwernantka dzieci prosi go o pomoc w przetłumaczeniu listu, który przyniósł jakiś nieznajomy. W ten sposób w ręce chłopaka trafia korespondencja francuskiego oficera. W owym liście odczytuje on zaszyfrowaną wiadomość odnoszącą się do cytatu z Dantego. Jest w nim mowa o tajemnicy ukrytej "na odrzwiach bramy". Adaś śledzi mężczyznę podającego się za malarza. To właśnie on zgłasza się po przekład listu. Niestety, chłopiec zostaje przez niego schwytany.
Adam zostaje uwięziony w piwnicy, gdzie również jest przetrzymywany ranny Francuz. Nieoczekiwanie uwalniają ich harcerze pod wodzą kolegi Adama, Stasia Burskiego, naprowadzeni na trop przez Anulkę Cisowską i Ignasia, syna właścicielki letniska. Wszyscy uciekają podczas burzy: Francuz ratuje od utonięcia małego harcerza. Wraz z Adasiem zostaje ukryty u miejscowego księdza. Opowieść księdza Kazuro o sposobie transportowania chorego naprowadza Adasia na trop poszukiwanych drzwi. Otóż, młodego księdza, rannego w powstaniu styczniowym, ułożono na drzwiach wyjętych z pobliskiego domku. Te drzwi zostały potem umieszczone w kościółku. Ksiądz Kazuro pokazuje je Adasiowi. Pod żelaznym okuciem znajdują kolejną tajemniczą wskazówkę.
Następuje radosne spotkanie profesora i jego rodziny z zaginionym Adasiem i jego rodzeństwem oraz harcerzami. Adaś zwodzi złoczyńców, głośno zwołując przyjaciół w miejsce ukrycia skarbu. Chudy bandzior, grożąc bronią, zabiera wykopaną przez chłopców starą skrzynkę, nie wiedząc, że uchodzi z niczym. Wkrótce do Adasia i reszty dociera zamieszczona w gazetach wiadomość o aresztowaniu mężczyzn, którzy pobili się o kupę zardzewiałego żelastwa. Tymczasem Adaś odnajduje drogę do prawdziwego skarbu - ukrytych klejnotów, które przybysz z Francji pozostawił w Bejgole. Teraz rodzina profesora jest zabezpieczona finansowo, a Adaś i Wanda cieszą się, że są razem.