Agnieszka jedzie do pracy, a Miron w tym czasie opiekuje się Zosią. Psycholog odsyła Grażynkę i Maćka do seksuologa. Małgorzata zwierza się Elżbiecie, że nie kocha już Eugeniusza. Obiecuje również Jerzemu, że przestanie go uwodzić. Zosia cieszy się rano, widząc w swoim pokoju śpiącego tatę. Agnieszka martwi się, bo musi jechać do pracy i nie ma z kim zostawić córki. Miron przyznaje, że może zostać jeszcze kilka godzin. W Elmedzie Marek pyta o wizytę Mirona. Agnieszka żałuje teraz, że tak długo pozbawiała Zosi towarzystwa ojca. W przedszkolu Czesi zjawia się tylko pięcioro dzieci. Na dodatek Czesię także zaczyna łamać w kościach. Na szczęście w zastępstwie Kai przyjeżdża pani Kazia. Pojawia się także Darek, który urwał się z Rosso, żeby pomóc żonie. Niestety, on też zaczyna się kiepsko czuć. Grażyna prosi o pomoc psychologa, nie mogąc sobie poradzić z kłopotami sercowymi Maćka. Psycholog oświadcza, że powinna raczej porozmawiać z seksuologiem, bo Maciek mimo swojego upośledzenia umysłowego ma takie same potrzeby, jak inni ludzie. Miron wykorzystuje dwudniową przepustkę z więzienia i po zaproszeniu Agnieszki przyjeżdża wieczorem, aby u niej przenocować. Agnieszka wciąż przypomina, że robi to tylko ze względu na córkę. Zosia chce wiedzieć, dlaczego ojciec nie może z nimi mieszkać. Małgorzata zwierza się Elżbiecie z problemó sercowych. Uważa, że już nie kocha Eugeniusza. Kiedy wychodzi z Sadyby, zjawia się Jerzy. Proponuje podwiezienie.