Rok 1932. Śląska gospodarka boryka się z poważnymi problemami. Z miesiąca na miesiąc powiększa się obszar nędzy. Bieda i problemy z pracą nie omijają Pasterników. Robert po awanturze z majstrem ląduje na bruku. Ratując się przed biedą dołącza do górników nielegalnie wydobywających węgiel z biedaszybów. W jego ślady idzie Tomasz. By zarobić na chleb, gotów ryzykować nawet kłopoty z policją, regularnie niszczącą biedaszyby. Brak pracy popycha Gustka, syna Roberta, do szukania zarobku w przemycie i hazardzie. Na tym tle dochodzi do rodzinnego konfliktu. Nie wiedzie się też Bolkowi, synowi Tomasza. Brak pieniędzy uniemożliwia mu naukę w gimnazjum. Wspólnie z kuzynem Ryśkiem zaczyna sprzedawać węgiel z biedaszybów na placu targowym.