Nadchodzi rok 1926. Po ukończeniu studiów w Krakowie Henryk wraca do rodzinnych Katowic. Tu znajduje pracę w biurze wojewody Michała Grażyńskiego. Młody Pasternik przywozi ze sobą Wandę - swą towarzyszkę życia, która zostaje bardzo serdecznie przyjęta przez pozostałą część rodziny. Pasternikowie z trudem wiążą koniec z końcem. Niestety, praca w kopalni, choć ciężka, nie przynosi wysokich dochodów. Najwięcej powodów do narzekań ma Robert. Jego zarobki ciągle maleją, a potrzeby rodziny rosną. Poprawę sytuacji może przynieść wstąpienie w szeregi volksbundu. Namawia go do tego Jerzy, namawia majster. Robert wciąż się waha.