Pracownicy muzeum proszą policjantów o przechowanie przez jeden dzień cennego obrazu pewnego, znanego w artystycznych kręgach malarza. Ponieważ wartość płótna to 350 tys. dolarów, więc Czarek obawiając się, że na przeklętym posterunku coś się obrazowi może stać, stanowczo protestuje przeciwko przyjmowaniu eksponatu. Komendant jednak się zgadza. Ciekawi policjanci rozpakowują obraz i od tego zaczynają się nieszczęścia. Najpierw zawieszone na ścianie płótno spada i odpadają od niego ramy, następnie próba sklejenia kończy się zabrudzeniem go klejem, a wreszcie rozgrzany pistolet na klej wypala w obrazie pokaźną dziurę. W międzyczasie posterunek odwiedzają dziwni ludzie, a ponieważ obraz należy do malarstwa abstrakcyjnego, Czarek podejrzewa, że płótno przyciąga abstrakcję. Zjawia się bowiem kobieta udająca kukułkę z zegarem na głowie, która protestuje przeciwko zachowaniu swojego męża przekonanego o tym, że jest motorowerem. Kolejna kobieta twierdzi natomiast, że jest w ciąży z mężczyzną, który nigdy jej nie widział. Ów mężczyzna aresztowany kiedyś za handel kradzionymi dziełami sztuki, bardzo interesuje się cennym obrazem. Tymczasem przerażeni policjanci postanawiają ukryć fakt zniszczenia obrazu przed komendantem, ale kiedy wszystko wychodzi na jaw, Czarek postanawia odtworzyć dzieło. I rzeczywiście kopia wygląda niemal jak oryginał. Kiedy więc następnego dnia przybywają pracownicy muzeum, policjanci prezentują odtworzony obraz. Przychodzą oni z tym samym handlarzem dzieł sztuki, którzy chce wymienić kilka innych cennych obrazów na ten będący obecnie na posterunku. Handlarz odkrywa jednak, że nie jest to oryginał. Wówczas pracownicy muzeum przyznają się, że aby zdobyć kilka obrazów sami namalowali kopię cennego płótna. Tak więc Czarek kopiował już kopię. Tymczasem obrazy, które przyniósł handlarz okazały się być kradzione, więc ich właściciel zostaje aresztow