Komendant próbuje w spokoju spędzić z Pershingiem jego urodziny, ale wciąż coś staje na przeszkodzie. Najpierw słyszy głośne kłótnie policjantów, a później śmietana na torcie urodzinowym okazuje się być... kremem do golenia. Za tę pomyłkę odpowiada kucharz, którego komendant prawie roznosi, kiedy się o tym dowiaduje. Na dodatek Komenda Główna postanawia przysłać instruktorkę na przeszkolenie, gdyż 13 Posterunek ma opinię najgorszego w mieście. Aby dobrze wypaść przed gościem Arnie i Czarek postanawiają trochę poćwiczyć podnosząc ciężary. Okazuje się jednak, że przeszkolenie ma odbywać się bardziej na poziomie intelektualno-filozoficznym niż fizycznym. Instruktorka rozpoczyna pierwsze zajęcia od testu, który nie wypada najlepiej. Komendant jest wściekły z powodu spodziewanych ocen i postanawia się czegoś dowiedzieć o kobiecie. Zostaje poinformowany, że to "sfiksowana nimfomanka", na którą jedyny sposób to podrzucenie kogoś na pożarcie. Z tym nie ma wielkiego problemu, gdyż od początku podoba się Arniemu, Czarkowi, a nawet... Andżeli. Kasia przestrzega Czarka, że spotka go przykrość, jeśli będzie się przystawiał do wykładowczyni. Odkrywa również, co nie było takie trudne biorąc pod uwagę jego zachowanie, że Arnie zakochał się w pani inspektor. Komendant stwierdza, że Arnie się nadaje, ale sytuacja nieco się komplikuje i to komendant trafia sam na sam z nimfomanką do gabinetu. Tam próbuje ona go podrywać, ale wyjawia też, że w oko wpadł jej Czarek. Tymczasem koledzy i koleżanki radzą Arniemu jak ma wyznać miłość, gdyż jest on nieco nieśmiały. W końcu zbiera się na odwagę, wkracza do gabinetu komendanta i korzystając ze wszystkich rad jednocześnie, ujawnia swe uczucia zaskoczonej pani inspektor.