Kapitan Drozd, po powrocie przełożonego z urlopu, zdaje mu szczegółową relację z zakończonej właśnie przez swój zespół sprawy figurującej w aktach pod kryptonimem "Manekin", dotyczącej włamania do kasy pancernej w Instytucie Metali. W wyniku śledztwa ustalono, że przedmiotem zainteresowania złodzieja była teczka zawierająca delegacje pracowników do obiektów wojskowych, osobą zaś zamieszaną w sprawę - kierownik Działu Zaopatrzenia. Obserwacja podejrzanego doprowadziła do zdemaskowania i zlikwidowania całej czteroosobowej grupy szpiegowskiej.