Aurelia Drabik z pierwszej klasy gimnazjum zawsze idzie do szkoły przez park. Tego dnia rano zaczepiają ją dresiarze i żądają pieniędzy. Straszą dziewczynę, że jak nie będzie płacić, to skrzywdzą jej mamę, a jej samej potną twarz! Aurelia bardzo się boi. Bandyci mimo obietnic nie odpuszczają dziewczynce, czekają na nią przed i po lekcjach. Aurelia oddaje im pieniądze, które miała wpłacić na bilet do teatru. Kiedy bandyci przychodzą do szkoły, dziewczynka nie wytrzymuje i mówi o wszystkim wychowawcy, germaniście Dominikowi Huberowi. Licealistka z pierwszej klasy jest uważana za klasową kujonkę.