Ojciec Maxa, Mateusz, powraca z wyprawy. Przynosi do swej domowej pracowni tajemniczy przedmiot, zabraniając domownikom wstępu do pomieszczenia. Tymczasem w Tardzie trwają przygotowania do obchodów 250-lecia założenia miasta.
Artur wraz z kumplami zastawiają pułapkę na Maxa i Matyldę, w rezultacie czego Max i Matylda wpadają do ciężarówki z ciastkami i zostają wywiezieni do lunaparku.
Max ma dosyć chodzenia do szkoły, przede wszystkim Artura i jego kumpli, którzy codziennie mu dokuczają. Okazuje się, że są zazdrośni o jego ponadprzeciętną wiedzę.
Rodzice Matyldy postanawiają sprzedać dom, w związku z czym będzie musiała się wyprowadzić z Tardy. Max martwi się, że nie będzie mógł spotykać się z koleżanką. Max sprawia jednak, że mężczyzna, któremu ma być sprzedany dom, zmienia decyzję.
Maxowi grozi niebezpieczeństwo, ponieważ jeżeli nie pozbędzie się magicznej energii, zamieni się w falę elektromagnetyczną i zostanie przeniesiony w inny wymiar kosmiczny. Na szczęście jest ktoś, kto może mu odebrać energię.