Arbiter, który „gwizdać” rozpoczął w polskiej czwartej lidze. W obliczu braku perspektyw na awans w sędziowskiej hierarchii postanowił zaryzykować i szukać szczęścia w USA. Tam zaczynał od prowadzenia spotkań lig amatorskich czy turniejów młodzieżowych. Jego talent został szybko zauważony. Obecnie na swoim koncie ma już kilkadziesiąt meczów w Major League Soccer.