Najpierw OGLE miało znaleźć ciemną materię. Pomysł był taki, że dzięki długotrwałej obserwacji wielu gwiazd uda się zaobserwować zjawisko mikrosoczewkowania grawitacyjnego wywołanego obiektami zbudowanymi z ciemnej materii. – Natura okazała się bardziej skomplikowana – przyznaje prof. Andrzej Udalski z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego i szef projektu OGLE (The Optical Gravitational Lensing Experiment - Eksperyment Soczewkowania Grawitacyjnego). Samej ciemnej materii nie znaleziono, choć zjawisko mikrosoczewkowania OGLE zaobserwowało. Przez lata projekt rozwijał się, pojawiały się kolejne cele badań, nowy sprzęt i w efekcie regularne odkrycia. Astronomowie z OGLE znajdują planety pozasłoneczne, tworzą kolekcję gwiazd zmiennych, czy mapy 3D Drogi Mlecznej.