- Mamy historie, które nie mają początku, a tylko środek; a najczęściej mają koniec, ale są bez początku – mówi w Radiu Naukowym prof. Michał Kopczyński, historyk z Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego. – Z tych urywków, według kryteriów jakie w historiografii obowiązują w danym okresie, układamy sobie pewien ciąg wydarzeń, który jest konstruktem w umyśle piszącego – przyznaje badacz. Praca historyka nie jest łatwa. To często dość żmudne poszukiwania, analizy. Ale warto – bo dzięki temu można dosłownie odkrywać nieznane.