Na komendzie pojawia się Kwieciński. Tym razem nie jest butny ale zgaszony. Rozmawia z Białachem. Ostrzega, żeby uważali na Grudę. Nie chce powiedzieć o co chodzi, ale sugeruje, że trzeba jej się pozbyć. Prosi, żeby Mikołaj pogadał z Komendantem. Mikołaj wprost pyta Grudę o co chodzi. Tymczasem przychodzi zgłoszenie od turystów, którzy wynajęli przez Internet nieistniejący, jak się okazało, apartament. Mikołaj i Ola próbują ustalić jak najwięcej faktów, by namierzyć oszustów. Przestępów zgubi pewność siebie ale ich ujęcie wcale nie będzie takie proste. W tym odcinku policjanci będą także musieli znaleźć wyjątkowo głupiego "żartownisia", który za pomocą lasera oślepia podchodzących do lądowania pilotów.
Na komendzie pojawia się Kwieciński. Tym razem nie jest butny ale zgaszony. Rozmawia z Białachem. Ostrzega, żeby uważali na Grudę. Nie chce powiedzieć o co chodzi, ale sugeruje, że trzeba jej się pozbyć. Prosi, żeby Mikołaj pogadał z Komendantem. Mikołaj wprost pyta Grudę o co chodzi. Tymczasem przychodzi zgłoszenie od turystów, którzy wynajęli przez Internet nieistniejący, jak się okazało, apartament. Mikołaj i Ola próbują ustalić jak najwięcej faktów, by namierzyć oszustów. Przestępów zgubi pewność siebie ale ich ujęcie wcale nie będzie takie proste. W tym odcinku policjanci będą także musieli znaleźć wyjątkowo głupiego "żartownisia", który za pomocą lasera oślepia podchodzących do lądowania pilotów.