Podkomisarz Bachleda i dyżurny Nowak zgadzają się zachować w sekrecie przed Witackim, co planuje aspirant Białach - komendant nie wie o jego walce. Policjanci dostają wezwanie do przychodni weterynaryjnej. Na miejscu funkcjonariusze odkrywają plamy krwi i raczej nie należy ona do żadnego ze zwierząt. W przychodni pojawia się technik Tymon i znajduje zakrwawiony nabój. Na podłodze zauważa ślady męskich butów. Patrol siódmy postanawia odszukać właścicielkę obiektu. Okazuje się, że kobieta jak zwykle rano wyszła do pracy, ale nie wróciła do domu - tak twierdzą sąsiedzi. Jej telefon komórkowy jest nieaktywny. Natomiast badania porównawcze ujawniają, że odciski palców, które zabezpieczono w przychodni weterynaryjnej, należą do mężczyzny, który kilka lat siedział w więzieniu za rozboje i przynależność do organizacji przestępczej oraz nielegalne posiadanie broni. Policjanci jadą do jego mieszkania, nikogo jednak nie zastają.