Aspiranci sztabowi Natalia Mróz i Marek Korwicki tego dnia nie pełnią służby patrolowej. Za zgodą komendanta Witackiego badają okoliczności śmierci jej siostry. Zastępują ich w terenie aspirant sztabowy Jacek Nowak i starszy sierżant Emilia Drawska. Rolę dyżurnego przejmuje komendant. Funkcjonariusze podejmują interwencję wobec starszego mężczyzny z objawami demencji. Poszkodowana kobieta wezwała patrol i twierdzi, że on chciał ukraść jej telefon. Schorowany staruszek zostaje odwieziony do domu opieki. Nie chce tam jechać, uważa, że jest obserwowany, wszystko mu zabrano i dlatego musiał stamtąd uciec. Na miejscu dyrektorka twierdzi, że to postępująca demencja sprawia, że on bywa zdezorientowany. Podobnie uważa lekarz w tej placówce. Ale Emilia i Jacek mają wątpliwości, czy ten ośrodek spokojnej starości działa prawidłowo. Pacjenci na korytarzu wyglądali jak… zombie. Tymczasem funkcjonariusze muszą zająć się kolejną sprawą.