Irka prosi Joannę, o zaniesienie Jurkowi pozwu rozwodowego, który przyszedł pocztą do domu. Artur spotyka się w tajemnicy z sekretarzem biskupa. Opowiada o naciskach burmistrza, który chce sprzedać dom dla powodzian a ludziom zapewnić lokale zastępcze. Śliwiński zasłania się złym stanem technicznym kamienicy i obawą o bezpieczeństwo ludzi. Edyta przychodzi z zakupami do domu, Jurek słabo się jeszcze czuje po wyjściu ze szpitala. Kiedy Artur na uboczu przed kurią knuje z sekretarzem, nadjeżdża proboszcz. Biskup zaprasza proboszcza na rozmowę do gabinetu i warunkowo przywraca mu po urlopie probostwo w Hrubielowie.