Artur przygotował statystykę kolęd. Sporo domów odmówiło kolędy. Jedną z przyczyn jest zbyt wczesna godzina wizyt tłumaczy Kubie. Dzwoni telefon z kurii, za pół godziny przyjeżdża biskup z wizytacją. Biskup zostaje przyjęty pierogami babci Józi, zamierza odwiedzić wiernych z kolędą i przy okazji dowiedzieć się jak parafia sobie radzi bez proboszcza. Kasia zaprasza Anite i Szymona-kolegę z klasy na imprezę jutro do siebie. Gwiazdą wieczoru ma być Nika. Biskup odwiedza mieszkanie Kupczyków. Wypytuje o proboszcza. Kupczykowa wyznaje, że to dobry i mądry pasterz. Dziadek włącza się do dyskusji. Mówi, ze źle się dzieje z kościołem w obecnych czasach. Niedługo będzie jak w Holandii, w kościołach powstaną place zabaw i baseny. Kościół nie przyciąga ludzi do siebie. Irka rozkleja się przy Krystynie. Ma wątpliwości czy postąpiła słusznie składając pozew rozwodowy. Artur z sekretarzem schodzą do podziemi kościoła na próbę chóru. Dołącza biskup. Są pod wrażeniem postępów scholi.