Wiki informuje Józefinę, że jedno z wydawnictw jest zainteresowane wydaniem liturgicznego kalendarza kulinarnego i w związku z tym namawia gospodynię do wytężonej pracy nad książką. Karol przyjeżdża pod dom Boberka, który podobno zatruwa środowisko paląc odpadami w piecu. Adwokat mówi, że sąsiedzi skarżą się na niego, zwłaszcza niejaki Zasławski. Przestrzega mężczyznę przed poważnymi kłopotami. W kościele Woydyłło zachwyca się obrazem Matki Boskiej, proboszcz zwraca się z prośbą o sporządzenie kopii dla pani Urszuli. Niestety, za pracę życzy sobie sporo pieniędzy. Proboszcz proponuje kobiecie, aby zrobić profesjonalne zdjęcie obrazu. Wiki podsuwa proboszczowi pomysł zaangażowania Rafała do tego przedsięwzięcia.