Kiedy wydawać by się mogło, że życie uczuciowe inspektora Możejki nabierze wreszcie kolorów, Sandomierzem wstrząsa tajemnicza śmierć skonfliktowanego z rodziną Wiktora Dormuta. I cały posterunek policji angażuje się bez reszty w śledztwo. Początkowo wszystko wskazuje na samobójstwo, ale dociekliwy ojciec Mateusz nie może uwierzyć, że były wojskowy Dormut, pogardzający najmniejszą oznaką słabości, mógł wybrać taką właśnie śmierć. Działając na własną rękę, Mateusz dociera do pewnego tragicznego wydarzenia z przeszłości, w które zaangażowany był Dormut.