Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia niedaleko dworca kolejowego Mateusz z Pluskwą natrafiają na zwłoki mężczyzny. Przy denacie policja znajduje torbę z profesjonalnymi aparatami fotograficznymi. Ofiarą jest Dariusz Janasik, były technik policyjny z Katowic, który, jak wynika z dokumentów, pracował dla firmy detektywistycznej Cyklop z Sandomierza. Podejrzenie pada na Roberta Walusia, bezdomnego, który feralnej nocy spał na bocznicy w jednym z kolejowych wagonów.