Obok domku letniskowego znaleziono ciało właściciela firmy kosmetycznej. Lekarz stwierdza, że zgon nastąpił w wyniku wstrząsu anafilaktycznego od użądleń pszczół. Do wdowy przychodzi matka jej pierwszego, również nieżyjącego, męża. Była teściowa jest przekonana, że śmierć obu panów nie nastąpiła przypadkiem, że synowa zabiła ich, by zawładnąć pieniędzmi. Ksiądz Mateusz jest świadkiem, jak ktoś wkłada za wycieraczkę samochodu wdowy kartkę; po jej przeczytaniu kobieta jest wyraźnie roztrzęsiona. Mateusz powiadamia policjantów, którzy zaczynają śledzić wdowę.