Nie rozmawiajmy o Kevinie. Nie mówmy o pułapce ze szkła. Zbliżają się święta. Powspominajmy zatem dawne czasy, a potem nagle przejdźmy do rozmkin o konwencji i jednym z moich ulubionych (nieoczywistych) filmów świątecznych. Taki mi się właśnie strumień myśli przydarzył tym razem. Dużo dygresji, odbiegania od tematu, ale czemu nie, w końcu są święta! Jedźmy z tym makaronem!