Były zarządca majątku Czerwinskich, Jaszka, wykrada córeczkę Halki i Panasa Natalkę i sprzedaje ją parze pielgrzymów. Sprawa trafia na posterunek żandarmerii. Gdy prawda wychodzi na jaw, Jaszka ucieka na bagna i tam tonie.
Jabłoniewski ciągle depcze po piętach Katii, recytuje jej poezję Adama Mickiewicza, zdobywa jej zaufanie. Nie potrafi jednak przekonać do siebie Andrieja, któremu książę wydaje się podejrzany. Andriej odrzuca propozycję prowadzenia wspólnych interesów. Wyrusza z żoną do Kijowa, ale w tę podróż, w swoim powozie, jedzie także Jabłoniewski, który jak się okazuje pomaga staremu Czerwinskiemu odzyskać Czerwinkę.