Rodzinę Leopolda Olewińskiego usunięto z pałacu we wsi Olewin w początkach PRL-u. Po sześćdziesięciu latach mężczyźnie udaje się odzyskać majątek. Starszy pan po powrocie z przymusowej emigracji we Francji przymierza się do wyremontowania posiadłości. Wraz z synem, Ludovikiem, chce tam zrobić nowoczesny hotel. Kiedy jednak panowie udają się na miejsce, okazuje się, że majątek został rozkradziony przez mieszkańców wsi. Okoliczna ludność w obawie przed policją i konfrontacją z repatriantem zastawia tłumnie antyki w lombardzie. Kazimierz wciela się w rolę mediatora. Hofera nęka wielbicielka, z którą spędził parę nocy. Lolek ma nadzieję, że rozwiązały się wszystkie jego problemy. Nieoczekiwanie składa mu wizytę pewien gość.