Zjadamy dziś lody, ale to nie jedyny cel odcinka, bo Karolina, żona Karola ostatnio odwiedziła nagranie wiele lat temu. Dziś powraca i to całkiem interesownie! Malarze w Łodzi są lepsi od Grupy Filmowej Darwin, Karol przeprasza za jęki, które sprawiły, że pewien człowiek miał przypał na infolinii dostarczającej internet.