Podczas przygotowań do Wielkiej Spartakiady Młodzieży w roku 1985, na stolicę socjalistycznej Czechosłowacji padł blady strach. Nieuchwytny maniak seksualny z wyjątkową brutalnością gwałcił i zabijał młode kobiety. Poddana politycznym naciskom praska milicja robiła wszystko, by schwytać zwyrodnialca, któremu nadano przydomek "Spartakiadowego mordercy". Gdy odkryto jego tożsamość, cały kraj doznał prawdziwego szoku...