Piotr i Henryk muszą wyjawić prawdę. Piotrowi brakuje jednak odwagi, by przyznać się do hazardu i mówi Annie, że to Henryk przegrał wszystko w karty. Wyrzucony z domu Henryk naciska na Piotra, by ten wyjawił niewygodną prawdę reszcie rodziny. Piotr nerwowo kombinuje, jak wybrnąć z kłopotliwej sytuacji, nie ujawniając całej prawdy. Natomiast Heniek w tym czasie z kolegami urządzają sobie dzień wolności. Piotr próbuje przekonać Jadzię, aby wybaczyła Heńkowi, ta jednak pozostaje nieugięta.