Barbara, Maks, Helena, Zygmunt i Grzegorz pod wodzą Tadeusza wywołują duchy. Dowiadują się przy tym, że Eliza i Olga są obecnie w tym samym miejscu. Niespodziewanie Baśka, sceptycznie nastawiona do pomysłu wywoływania duchów, przerywa seans, po czym zaczynają się ruszać wiszące na ścianie obrazy i włącza się telewizor. Helena słyszy w swoim mieszkaniu dziwne głosy. Razem z Michałem stara się zlokalizować ich źródło. Baśka natomiast ma wrażenie, że ktoś ją nieustannie śledzi, podgląda i podsłuchuje.