Generałowa jest przekonana, że Tomek "figlował" ze swoją poprzednią pracodawczynią i kandydat na nową pokojówkę musi się ostro tłumaczyć. Tymczasem z Zakopanego powraca Barbara i od razu uświadamia Agacie i Michałowi konsekwencje zwolnienia Tomka, bo przecież żadne z nich nie ma pojęcia o gotowaniu czy prowadzeniu domu. W trakcie dość burzliwej wymiany zdań pojawia się uśmiechnięty, rozpromieniony Tomek i informuje zebranych, że otrzymał posadę... majordomusa. To wywołuje odpowiednie wrażenie. Agacie udaje się jeszcze uprosić Tomka o krótki kurs korzystania z kuchni, ale to na nic - po prostu ona nie ma o tym zielonego pojęcia. Mijają kolejne dni i czar małżeńskiej idylli pryska. W domu Agaty panuje coraz większy chaos i bałagan. Gdy ona usiłuje nad tym bezskutecznie zapanować, Michał ostrożnie podejmuje temat swojej kolejnej ekspedycji. O dziwo, Agata nie ma nic przeciwko temu.