Agata wstawia się za Tomkiem, który stracił autorytet u córki, bo jest ... gosposią. Pani domu uważa też, że przemoc niczego nie rozwiązuje i trzeba chociaż spróbować rozmawiać. Ale lepiej rady dawać, niż z nich korzystać. Marta podpadła Agacie za wszczynanie bójek w ich snobistycznym sąsiedztwie, więc decyduje się na ucieczkę. Tomek wyrusza do ich starej dzielnicy na poszukiwanie córki. A tymczasem, Agata po zadeklarowaniu, że walka nie jest sposobem na rozwiązanie konfliktu, kończy na damskiej bójce z kelnerką w dawnym, ulubionym miejscu Tomka.