Dzisiaj będzie nieco nostalgicznie, wracamy bowiem do czasów PRL-u. Tym razem opowiemy sobie nieco więcej o zakupach w tym okresie. Czy na końcu dłuuugich kolejek zawsze był upragniony towar? Gdzie sikały panie kioskarki? Jak pachniały ówczesne perfumy i czy „węgierskie schody ruchome” to jakaś perwersyjna czynność łóżkowa, czy może jednak po prostu ruchome schody zrobione na Węgrzech? O tym wszystkim opowiemy w dzisiejszym odcinku. Zapraszamy do oglądania!