Pod osłoną nocy rozlega się niepokojący dźwięk dzwonów pożarowych. Zagroda Marka stanęła w ogniu. Wszyscy mieszkańcy Saudwilów, Skomontów i Poświcia pędzą na ratunek. Walczą z żywiołem starając się uratować dobytek. Łukasz wbiega w płomienie, żeby dokonać bohaterskiego czynu i zostaje mocno poparzony. Marek załamuje się, a na domiar złego zostaje pozwany przez własnego brata i czeka go rozprawa w sądzie. Zmotywowany przez Irenę do walki konfrontuje się z postawionymi mu zarzutami.