Maria Jarosz zostaje napadnięta w domu swojego młodszego syna, Jacka. Kobieta podejrzewa, że stało się coś złego, ponieważ nie ma żadnego kontaktu z synem, a ślady w domu wskazują na włamanie. Wiadomo, że kilka godzin przed zdarzeniem mężczyzna pokłócił się z żoną. Tymczasem okazuje się, że na pobliskim przejeździe kolejowym doszło do śmiertelnego wypadku.