W zeszłym roku w Polsce symbolem zmian klimatu nie były bowiem jak w Szwajcarii topniejące lodowce, lecz umierająca rzeka Odra. Jak w przypadku każdej katastrofy, czynników ją wywołującą było wiele, większość z nich jest nam dobrze znana. Jednak poza bezpośrednią działalnością człowieka taką jak niekontrolowane zrzuty zanieczyszczeń, w ich gronie były też wysokie temperatury i susza. Tegoroczna konferencja Stormwater Poland w czasie dwudniowych obrad pochyli się nad stanem polskich wód, nie tylko pod kątem ilości ale przede wszystkim jakości. A tak, jak wiemy nie jest najlepsza. Ponad 94% wód (badanych jako „jednostkowe części wód powierzchniowych”) nie osiągnęło dobrego stanu ekologicznego wymaganego Ramową Dyrektywą Wodną. W przypadku badań stanu chemicznego tylko 12% wykazało stan dobry. Należy podkreślić, że w tego typu badaniach, przekroczenie stężeń jednego z wymaganych wskaźników determinuje klasyfikację, nie mniej prezentowane dane pokazują zły stan czystości wód w Polsce.